Pierwszy znaczek z motywem krakowskim (widok Wawelu) wydany w niepodległej Polsce w 1925 roku (Fi.210 ) wykorzystany pocztowo. Część 30.

Pierwszy znaczek z motywem krakowskim (widok Wawelu)

wydany w niepodległej Polsce w 1925 roku (Fi.210 )

wykorzystany pocztowo.

Część 30.

            W grudniu 2020 roku na klubowej stronie internetowej pojawiła się część 29. naszego cyklu w którym prezentujemy różne, w tym ciekawe, przykłady wykorzystania znaczków z lat 1925 i 1927 na których znajduje się widok Wawelu. Wydaje się, że mogą one interesować miłośników Krakowa jako że są to pierwsze znaczki z motywem krakowskim wydane przez Pocztę Polską w jej dziejach. Tym bardziej, że okres ich ważności przypadał na czas kiedy spełniały podstawową funkcje utylitarną czyli służyły do potwierdzenia opłacenia przesyłki pocztowej. Przesyłka listowa była wówczas jedną z nielicznych możliwości kontaktów międzyludzkich w wymiarze krajowym i międzynarodowym. Wymienione znaczki wędrowały z przesyłkami od nadawców najmniejszych miejscowości, w których znajdował się urząd pocztowy do odbiorców w kraju i poza jego granicami w tym krajów odległych i egzotycznych. Jak widać z przykładów podanych w kolejnych częściach naszego cyklu, całości pocztowe ofrankowane tymi znaczkami mogą inspirować do budowy ciekawego zbioru.

            Na załączonych skanach prezentujemy dwa kolejne przykłady wykorzystania znaczków Fi.210.

 

Fot.1 Koperta o standardowych wymiarach przesyłki listowej, zagranicznej, poleconej z erką

         w postaci odbitki pieczątki w kolorze czerwonym z odręcznie wpisanym numerem (82)

         wysłana z Urzędu Pocztowego Wojciechowo w dniu 25.02.1927 roku do Torgau w

         Niemczech. Przesyłka jest ofrankowana ośmioma znaczkami w tym czterema Fi.210.

         Znaczki przyklejone niedbale na rewersie koperty ( znaczki wystające poza kopertę są

         uszkodzone). Znaczki Fi.210 to dwie parki poziome. Łączna frankatura wynosi 80

         groszy zgodnie z taryfą.

 

Fot.2 Prezentowany przykład wzbudza moją wątpliwość pod wieloma względami ale jako

         taki może zainteresować Internautów. Jest to awers (front) uszkodzonej koperty

        (brakuje dużego części rewersu) o wymiarach 156 x 126 mm przesyłki

         listowej zagranicznej wysłanej z Urzędu Pocztowego Kłomnice do Poczdamu (Bezirk

         Potsdam) w 1928 roku (data stempla pocztowego jest nieczytelna). Przesyłka

        ofrankowana jest jednym znaczkiem Fi.210 oraz trzynastoma znaczkami Fi. 205 w

         postaci dwóch bloków – jednego ośmioznaczkowego, drugiego czteroznaczkowego.

         Frankatura widoczna wynosi 28 groszy i nie odpowiada taryfie. Wobec tego na

         rewersie musiały być również znaczki. uzupełniające opłatę. Wątpliwość budzi również

         adres w którym używa się Byzirk (Bezirk) Podsdam, którym operowano dopiero w

         latach 50. XX wieku w b. NRD. Skoro tak to dlaczego przesyłka jest ofrankowana

         znaczkami z 1925 roku? Front koperty otrzymałem z innymi materiałami od

         korespondenta z Pakistanu.

                                                                                                           Jerzy Duda

                                                                                               Administrator Piotr

  

           

KOLEKCJONERZY ZNAKÓW POCZTOWYCH W SZTUCE CZĘŚĆ 3.

KOLEKCJONERZY ZNAKÓW POCZTOWYCH W SZTUCE

CZĘŚĆ 3.

           

            Kolekcjonerzy znaczków przedstawiani przez artystów malarzy czy grafików w znakomitej większości to osoby raczej w sile wieku, a nawet starsze, mający za sobą duże doświadczenie kolekcjonerskie, o czym świadczy m.in. skupienie na twarzach portretowanych osób widoczne przy identyfikowaniu znaczków, liczba albumów, katalogów   wyposażenie „warsztatu” pracy w otoczeniu kolekcjonera. Kolekcjonerstwo wydaje się być domeną nobliwych, statecznych mężczyzn, może nawet szlachetnie urodzonych z zapewnionymi dochodami. Sądzimy, że takie jednostronnie traktowanie kolekcjonerstwa było by ze szkodą dla niego samego. Straciło by wiele ze swojej atrakcyjności, przypadkowości i fantazji czyli tych cech, które dla części zbierających znaczki mają duże znaczenie. Poza tym trzeba pamiętać, że filatelistyka była oceniana jako najbardziej demokratyczna forma kolekcjonerstwa. Obrazy namalowane przez takich artystów jak; Francois Barraud, Vladymir Nikolin i Kazimierz Wiśniak, które pokazaliśmy w poprzedniej części artykułu, dodają   kolekcjonerstwu świeżości, a nawet nieco humoru. Nie inaczej potraktowany jest filatelista z kartki pocztowej wydanej z okazji XXXVI Spotkania Kolekcjonerskiego w dniach 4-5 marca 2017 roku w Draguignan we Francji. (fot.1)

Autorem humorystycznego rysunku jest Michael Crosa, a kartkę pocztową wydało Association des Amis Cartophiles Varois w Draguignan.

            Jeszcze inaczej potraktowała filatelistę Maria Fischerova - Kvechova. Artystka nadała mu anielską postać w oryginalnej wersji bez wierzchniego okrycia, czyli takiego „jak go Pan Bóg stworzył”, ale za to z towarzyszącym mu kundelkiem (fot.2).

Jest to rysunek artystki z 1939 roku przeniesiony na widokówkę wydaną nakładem L. Pokorne w Pradze. Maria Fischerova-Kvechova (1892 – 1984) to znana czeska malarka, autorka i ilustratorka książek. Naukę rozpoczęła w Pradze. Kształciła się w Paryżu uczęszczając do szkół artystycznych. W 1925 roku na wystawie sztuki dekoracyjnej w Paryżu jej praca uzyskała złoty medal. W okresie komunistycznym miała zakaz publikowania. Jest autorką kilkunastu książek dla dzieci oraz setek ilustracji w książkach innych autorów.

Aniołek filatelista ma pewne odniesienie do Krakowa. W latach 1978 – 1992 Kraków miał pierwszy w Polsce Dom Filatelisty mieszczący się w kamienicy przy ulicy Floriańskiej 11, zwanej Kamienicą pod Aniołkiem. Jest to zabytkowa kamienica XV wieczna na której znajduje się płaskorzeźba aniołka z tarczą herbową.

            W 2013 roku poszukiwałem dla wnuczek atrakcyjnych laleczek. Przypadkowo trafiłem na stronę internetową amerykańskiej firmy produkującej artystyczne lalki Alisa`s International Doll Art. Z zainteresowaniem obejrzałem reklamowane wzory różnorodnych lalek ale z wielu powodów, głównie finansowych, nie byłem nimi zainteresowany. Natomiast zwróciła moja uwagę kompozycja nazwana „The Stamp Collector”. Po bliższym zapoznaniu się z opisem okazało się ,że jest to przestrzenna kompozycja na którą składają się; „lalka” przedstawiająca filatelistę przy pracy, stolik z „wyposażeniem” albumami, globusem, znaczkami, a także dywanik z dwoma pieskami. Całość wyglądała imponująco (fot. 3)

Wykonawczynią   lalki „kolekcjoner znaczków” była Susan Mc Mullen. Do wykonania zarówno samej lalki jak i całej kompozycji wykorzystano najwyższej jakości materiały zapewniające efekt naturalności i wierność odtworzenia szczegółów.

            Filateliści mają niekiedy skłonności bibliofilskie i gromadzą literaturę tematyczną, co wiąże się z potrzebą posiadania własnego ekslibrisu. Ekslibris jest zatem kolejną formą artystyczną na której może zostać umieszczony rysunek związany z filatelistą i filatelistyką. Przykłady rozwiązań prezentowane są na fot. 4 i 5. Na fot. 5 przedstawiony jest scan grafiki kolorowej o wymiarach 20x20 cm z portretem właściciela ekslibrisu Willy Serres`a.

 

 

FILATELIŚCI NA ZNAKACH POCZTOWYCH.

            Skoro „filateliści” stanowią temat wykorzystywany przez artystów malarz, grafików, nawet producentów lalek do swoich dzieł to jest oczywiste, że sprawa musi dotyczyć również projektantów znaczków pocztowych. I tak jest w rzeczywistości. Poczty wielu krajów wydały znaczki na których znajdują się wizerunki filatelistów dorosłych jak i młodych zajmujących się swoimi zbiorami. Przykłady znaczków wydanych m. in. przez poczty Monako, Austrii, Niemiec, Kuby, Grecji, Słowacji, ale również Indii, Indonezji, Bangladeszu i Jemenu prezentujemy na fot. 6 ( filateliści dorośli) i fot. 7 z filatelistami młodymi.

 

Wydawano także karty maksimum m. in. jak na fot. 8

 

            Dla najmłodszych zbieraczy znaczków atrakcją w dawnych czasach   były serie znaczków wydawane na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku przez pocztę wyspiarskiego państwa na Morzu Karaibskim Antigua i Barbuda z postaciami filmów animowanych Walta Disney`a, W jednej z serii wydanej w 1989 roku znalazł się znaczek przedstawiający Kaczora Donalda w roli kolekcjonera znaczków (fot. 9).

 

            Artyści, jak z tego krótkiego i niepełnego przeglądu dzieł i prac, nie omijają tematu związanego z kolekcjonerstwem w tym z filatelistyką. Filateliści są wdzięcznym tematem dla malarzy i grafików jako modele do malowania portretów we wnętrzu. A efekty prac artystów świadczą o tym jak nas widzą i odbierają, a zarazem stanowią dowód na to, że filatelistyka miała się dobrze.

Koniec cz. 3 i całego artykułu.

Jerzy Duda

 Administrator Piotr

 

KOLEKCJONERZY ZNAKÓW POCZTOWYCH W SZTUCE CZĘŚĆ 2.

KOLEKCJONERZY ZNAKÓW POCZTOWYCH W SZTUCE

CZĘŚĆ 2.

            Na początek tej części prezentujemy prace malarskie oraz rysunek, zaliczane do tak zwanych portretów podwójnych.

Prezentujemy skan dzieła amerykańskiego malarza i ilustratora Stevana Dohonos`a (1907-1994), które jest przykładem sielankowej wręcz wizji rodzinnego kolekcjonerstwa. Obraz olejny powstał w 1954 roku i został wykorzystany m.in. na okładkę czasopisma Saturday Evening Post (fot.1).

 

Portretowani ojciec z synem siedzą przy stole pełnym albumów, rozrzuconych kopert, znaczków w pudełkach i na blacie i identyfikują przy pomocy lup znaczki przed wklejeniem do albumu. Lampa naftowa oświetla miejsce pracy, na twarzach kolekcjonerów powaga świadczy o zaangażowaniu, a otwarty katalog podkreśla profesjonalne podejście do pracy.

            Kolejny obraz olejny jest dziełem młodego przedwcześnie zmarłego szwajcarskiego artysty samouka Francois Barraud (1899-1934). Na fot. 2 portret podwójny z artystą w roli filatelisty i jego żony Marii jako wspólniczki.

 

Francois Barraud był z wykształcenia rzemieślnikiem w zawodach malarstwo i sztukatorstwo. Wykształcenie malarskie uzupełniał we Francji. Od 1931 roku był uznanym artystą, zaliczanym do twórców tzw. Nowej Rzeczywistości. Malował martwe natury, akty i portrety kobiece.

            Do serii portretów podwójnych można zaliczyć   litografię czarno-białą o wymiarach ok. 25 x 35 cm zatytułowana „Stamps Collector`s Holiday” autorstwa Spruance Murdoch Benton`a, która powstała w 1935 roku (fot.3).

 

Fotografia przedstawia   recto kartki świątecznej (podwójnej) oznaczonej numerem 1004A z okazji Nowego Roku wydanej w 1937 roku przez American Artist Groupe z Nowego Jorku,   która na stronie tytułowej ma kopie wspomnianej litografii. Jej autor Benton Spruance (1904-1962) był amerykańskim malarzem, grafikiem i architektem. Pracował jako wykładowca w szkołach artystycznych. Był przewodniczącym Wydziału Grafiki Philadelphia College Art. W latach 1920 – 1930 wykonał setki litografii czarno- białych o tematyce miejskiej, które przyniosły mu sukces. Zajmował się również litografią kolorową oraz chromolitografią. Wykonywał portrety oraz prace o tematyce religijnej i mitologicznej. (W „Przeglądzie Filatelistycznym” nr 2/2014 na s. 91, opis ilustracji 8 jest błędny. Opis dotyczy innej pracy nie reprodukowanej w artykule).

            Do wyjątkowych dzieł prezentujących kolekcjonerów w tym filatelistów należy obraz przedstawiony na fot. 4 powstały w 2013 roku autorstwa brytyjskiego artysty średniego pokolenia Davida Kirk`a.

 

Obraz w formacie 40 x 60 cm z portretem młodzieńca jest utrzymany w jaskrawych kolorach, z baśniową scenerią, pełnią księżyca za otwartym oknem i firanką wyrzuconą na zewnątrz budynku przez wiatr, na pierwszy rzut okaz, nie ma nic wspólnego z tematem filatelistycznym. A jednak, przedstawia dramatyczne wydarzenie dla filatelisty układającego znaczki pocztowe. Przeciąg w mieszkaniu to zmora, która trafia się każdemu filateliście i ma swoje reperkusje zapamiętywane przez wiele lat. Obraz świetnie oddaje to wydarzenie, a znaczki ulatujące w przestrzeń podnoszą dramaturgię sytuacji.

            Dwa kolejne obrazy fot. 5 i 6 przedstawiają w sposób bardzo realistyczny kolekcjonerów filatelistów i ich główne atrybuty czyli otwarty klaser, pincetę i lupę ale nie tylko. W obu prezentowanych obrazach zwraca uwagę jeden szczegół, który w dotychczas pokazywanych pracach nie występował.

Obraz olejny na fot. 5 , którego autorem jest H. Hubers to klasyczny portret we wnętrzu, z interesującym modelem którego zainteresowanie znaczkami znajdującymi się w albumie jest mało odczuwalne dla widza.

Obraz Kurta Laubera na fot.6 również mieści się w klasycznym kanonie malarskim przedstawiania kolekcjonera, filatelistę. Siedzący za stołem czy biurkiem w fotelu lub na krześle ogląda znaczki w albumie względnie posługując się lupą i pincetą próbuje je identyfikować.

Na uwagę zwracają jednak dwa elementy, a mianowicie kieliszki napełnione, a w przypadku obrazu z fot. 6 dodatkowo butelka i użycie kieliszka przez filatelistę, a także fajka w ustach filatelisty jak w przypadku obrazu Kurta Laubera. Nie będziemy dochodzili do tego co znajduje się w butelce i co znajduje się w kieliszkach, a nawet czy palenie fajki wzmacnia doznania filatelistyczne bo to sprawy indywidualne każdego kolekcjonera. Pokazaliśmy tylko, że artyści, malarze tego typu sytuacje wypatrzyli i zarejestrowali na swoich obrazach.

A w Krakowie?  

W 2011 roku w miejscu znanym wielu kolekcjonerom znaków pocztowych odbyło się nieformalne spotkanie towarzyskie w którym wzięli udział znajomi filateliści jak i artyści malarze. Podczas spotkania ktoś wspomniał obraz Sciltiana „Filatelista” co wywołało serie komentarzy zakończoną propozycją Kol. Władysława Andreasika zrobienia naszego krakowskiego dzieła na podobieństwo sciltiańskiego filatelisty. Hasło rzucone padło na podatny grunt. Artysta malarz, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych Michał Kiełbasiński podjął się wykonania trudnego zadania. Minęło kilka miesięcy prób, wyboru modeli, statystowania i dzieło oficjalnie zostało odsłonięte. Jest to portret potrójny z uznaniem przyjęty przez krytyków.(fot. 7).

 

 

Na fot. 8 odpoczywający autor dzieła Michał Kiełbasiński zaliczany się do młodego pokolenia artystów (urodzony w 1978 roku), który z powodzeniem i dobrymi efektami uprawia malarstwo, grafikę i rysunek udzielając się nawet w projektowaniu znaczków i kartek widokowych.

Nie czekano zbyt długo na kolejny obraz przedstawiający nieco bajkowego filatelistę z nieodłącznym kotem pomocnikiem (fot. 9).

Autorem tego wyjątkowego dzieła jest powszechnie znany, nie tylko w Krakowie, malarz, scenograf, współtwórca „Piwnicy pod Baranami”, autor tekstów drukowanych w dawnym „Przekroju”, książek, wielbiciel Lanckorony o olbrzymim dorobku artystycznym, wielokrotnie nagradzany za dokonania artystyczne absolwent krakowskiej ASP, Kazimierz Wiśniak. Na temat obrazu można wiele napisać. Zwraca uwagę podobieństwo portretowanego filatelisty z autorem obrazu, ale czy słusznie? A dlaczego kot jest zainteresowany znaczkiem? Analizy obrazu pozostawiamy krytykom.

Na fot. 10 portret Kazimierza Wisniaka autora obrazu, który prezentuje swoje dzieło w niegdyś kultowym miejscu Krakowa, nieistniejącej już kawiarni „Bunkier” przy Plantach.

 

Na zakończenie dzieło malarskie potwierdzające zainteresowanie młodych kolekcjonerstwem. Na fot. 11 reprodukcja obrazu olejnego zatytułowanego „Kolekcjonerki”.

Autorem obrazu olejnego jest Vladimir Nikolin artysta urodzony na Krymie w 1965 roku. Malarstwa uczył się na Krymie i we Lwowie w tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych, którą ukończył z wyróżnieniem. Od połowy lat dziewięćdziesiątych mieszka i pracuje w Polsce.

 

Na kolejnej fotografii (fot. 12) moment odsłonięcia obrazu z autorem i portretowanymi kolekcjonerskami.

W następnej części zaprezentujemy dzieła nieco innego rodzaju chociaż związane z tematem filatelistycznym.

 

Jerzy Duda

Administrator Piotr