"Kocham Kraków" - część 8 - ostatnia
- Szczegóły
- Opublikowano: czwartek, 31, sierpień 2017 11:13
Koniec lat siedemdziesiątych i pierwsza połowa lat osiemdziesiątych dla większości Polaków, przynajmniej mojego pokolenia, to okres, który pozostanie w pamięci do końca życia. To czas zrywu społecznego i wolnościowego, to „Solidarność” , stan wojenny ogłoszony 13 grudnia 1981 roku i cenzura korespondencji. To okres powszechnej bylejakości i byledojutra ale i iskierki nadziei związane z wyborem kardynała Wojtyły na stolicę apostolską i pierwsze wizyty Ojca Świętego papieża Jana Pawła II na ziemi ojczystej (1979 i 1983). Dla kolekcjonerów rok 1978 był początkiem powstawania nadzwyczajnej kolekcji związanej z życiem i podróżami papieża, dzisiaj św. Jana Pawła II. Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych kolekcjonerzy i użytkownicy Poczty Polskiej mieli okazję do gromadzenia znaczków z motywami krakowskimi lub tematycznie związanych z Krakowem, a także reklamowania miasta za pomocą takich właśnie znaczków. Warto wspomnieć znaczek z podobizną Stanisława Wyspiańskiego w serii „Arcydzieła dramaturgii polskiej” z 1978 roku, pierwszy znaczek z papieżem Janem Pawłem II i widokiem wież kościoła Mariackiego z 1989 roku, znaczek z serii „Polskie miasta na starych rycinach” z fragmentem widoku średniowiecznego Krakowa wydany w serii w 1981 roku, znaczki emitowane z okazji jubileuszu 200 lecia Starego Teatru z 1981 roku i z tego samego roku wydanie „Piękna jesteś rzeko Wisło” z widokiem Zamku Królewskiego na Wawelu od strony Wisły. W roku 1982 Poczta Polska podjęła się wydawania rok rocznie przez kilka następnych lat znaczków z serii „Głowy wawelskie” ( seria wydawana była do roku 1990 – IX wydań) oraz z serii „Ochrona zabytków Krakowa” (seria wydawana była do 1990 – VI wydań). W 1982 roku ukazał się również znaczek w serii „Pomniki polskiej kartografii” z planem Krakowa Andrzeja Buchowskiego z 1703 roku. Dla dociekliwych kolekcjonerów motywów krakowskich na znaczkach znalazły się takie drobiazgi jak np. w serii wydanej w 1981 roku „Polska ceramika szlachetna” w której jeden ze znaczków przedstawia zdobioną porcelanową filiżankę na której jest barwna miniatura „Widok Łobzowa”, a na znaczku przedstawiającym portret W. Lenina autorstwa Z. Pronaszki z 1980 roku w oknie widać fragment krakowskiego Rynku z wieżą ratuszową i Sukiennicami.
Znaczki z motywami krakowskimi wydawane we wspomnianym czasie głównie jako wydania obiegowe o wielomilionowych nakładach wykorzystywane były do frankowania głównie przesyłek listowych. I nie dotyczyło to tylko przesyłek nadawanych w urzędach pocztowych Krakowa czy najbliższych okolic ale również w wielu regionów Polski. Czy nadawcy przesyłek listowych mieli na uwadze swój życzliwy stosunek do Krakowa, czy chcieli zaprezentować adresatowi miasto ewentualnie zwrócić uwagę na Kraków, trudno dzisiaj orzec. Miejmy nadzieję, że tak. Zresztą ocenę pozostawiam uwadze naszym Internautom. Przykłady wykorzystania znaczków do frankowania przesyłek motywami krakowskimi przedstawiam na kolejnych fotografiach.
Fot. 1 Standardowa koperta przesyłki listowej wysłanej z Urzędu Pocztowego w Raciborzu w 1983 roku do Niemiec ofrankowana dwoma paskami (poziomym i pionowym) znaczka z fragmentem widoku średniowiecznego Krakowa (Fi. 2590). Łączne ofrankowanie 25 zł zgodne z taryfą.
fot.1
Fot. 2 Standardowa koperta przesyłki listowej, ekspresowej, wysłanej z Urzędu Pocztowego Słupsk 3 do Niemiec ( byłego RFN) dnia 26. 08. 1983 roku. Przesyłka ofrankowana paskiem poziomym pierwszego znaczka wydanego w serii „Odnowa zabytków Krakowa” – przedstawiającego widok portali Kamienicy Dziekańskiej w Krakowie Fi 2693 i jednym znaczkiem Fi 2590. Łącznie 65zł. Wg taryfy powinno być 63 zł.
fot.2
Fot. 3,4,5 Standardowe koperty przesyłek listowych (dwie z nich wysłane droga lotniczą) na ten sam adres z Urzędów Pocztowych; Słupsk 2 dnia 7.10.1985 roku; Gdynia 2 w 1987 roku i UP w Wawrzeńczycach z wykorzystaniem znaczków Fi 2590 (pasek pionowy fot. 3), siedmiu znaczków Fi 2838 i jednego Fi 2590 (fot. 4) oraz 9 znaczków Fi. 2888 z serii głowy wawelskie (fot. 5). Ta ostatnia przesyłka nadana w UP Wawrzeńczyce nadana została dnia 21 III 1989 roku droga lotniczą i ofrankowana na łączna kwotę 180 zł.
fot.3
fot.4
fot.5
Fot. 6. Zagraniczna koperta na przesyłki lotnicze wysłana z Urzędu Pocztowego Kielce 14 w 1992 roku czyli w okresie inflacji do Danii. Przesyłka listowa ofrankowana jest ośmioma znaczkami w tym 4. znaczkami z serii „Głowy wawelskie” w jednym znaczkiem przedrukowym z 1990 roku Fi 3105. Łączna frankatura wynosi 4050 zł.
fot.6
Fot. 7. Standardowa koperta przesyłki listowej , zwykłej z Polski (urząd pocztowy nie do odczytania) wysłanej 2 maja 1990 roku (informacja na rewersie koperty) do byłego RFN (na adres jak na fot. 3,4,5). Przesyłka ofrankowana piętnastoma znaczkami naklejanymi na wzór dachówek z przysłoniętymi fragmentami znaczków. Na frankaturę składają się: 4 znaczki Fi 2682, 3 znaczki Fi 2839 z serii Głowy wawelskie, 4 znaczki Fi 2590, 2 znaczki Fi 3086, jeden Fi. 3093 oraz 1 Fi 2203. Łączna frankatura wynosi 1511 zł.
fot.7
Fot. 8 Standardowa koperta przesyłki listowej, poleconej (erka w czerwonej drukowanej ramce) wysłanej droga lotniczą z Urzędu Pocztowego Szczecin 1 do Holandii. Do ofrankowania przesyłki wysłanej 14. 10 1977 roku wykorzystano 7 znaczków z serii „Rośliny w twórczości Stanisława Wyspiańskiego” Fi. 3148, 2151, 2152, 2153 w dwóch przypadkach po dwie sztuki. Dodatkowo dwa znaczki Fi 2370 i Fi. 1565. Łaczna fankatura wynosi 23 złote.
fot.8
Na tym kończymy naszą wakacyjną zabawę poszukiwania najlepszych przykładów wykorzystania znaczków wydanych przez Pocztę Polską z motywami krakowskimi lub tematycznie z Krakowem związanych podkreślających miłość do miasta w którym żyję lub do którego często wracam. Wiele z prezentowanych przykładów wskazuje na celowe frankowanie przesyłek listowych dla podkreślenia emocjonalnego stosunku nadawcy do Krakowa, a także chęć zaprezentowania miasta adresatowi. Inne przykłady mogą jedynie sugerować tego typu zachowanie przez wysyłającego przesyłkę. Warto jednak podkreślić i zwrócić uwagę kolekcjonerom, że i w taki sposób można podejść do kolekcji tworząc unikatowy, a zarazem ciekawy zbiór na swój użytek.
Dziękujemy wszystkim, którzy brali udział w naszej zabawie i byli uprzejmi zapoznawać się z kolejnymi częściami „Kocham Kraków”. Innych Internautów kolekcjonerów, którzy nie gustują w poszukiwaniu rozwiązań uatrakcyjniających kolekcjonowanie materiału filatelistycznego uznawanego za zbyt młody wiekiem aby się nim zajmować, zachęcamy do wymyślania własnych rozwiązań i dzielenia się pomysłami na naszej stronie www.cracoviana.org
Jerzy Duda
i Administrator Strony Marek