Krakowski tygodnik „Przekrój” wzorcowym przykładem reklamy filatelistyki - część II

              Od 1957 roku pod informacjami  z zakresu filatelistyki pojawiały się inicjały J. R. Były to inicjały Jana Ryblewskiego.  Urodzony w 1919 roku  w Krakowie, znaczkami pocztowymi zainteresował się w latach trzydziestych  XX wieku. Od 1937 roku  uczestniczył w pracach Krakowskiego  Stowarzyszenia Filatelistów. Po II wojnie światowej  włączył się czynnie do prac Polskiego Towarzystwa Filatelistycznego w Krakowie. Od 1950 roku pełnił funkcję  sekretarza  w Zarządzie Krakowskiego Oddziału PZF. W 1951 roku został wiceprezesem, a w 1954 roku został wybrany prezesem Zarządu Okręgu PZF. Prawnik z wykształcenia  pełnił  tę funkcje do roku 1994. 

            W latach 1957 –1958  informacje na temat znaczków były publikowane w „Przekroju” niezbyt regularnie, nawet z przerwami 2 – 3 tygodni i ukazywały się pod różnymi tytułami. Jednym z nich był;  „Plotki filatelistyczne”. W  pokazanym na fotografii  14  wycinku z „Przekroju” nr 626 z 1957 roku   podawano  krótkie, ale  ciekawe informacje dotyczące liczby placówek  pocztowych w Polsce, liczbę przesyłek pocztowych oraz  informacje o nowej emisji znaczka wydanego   przez  pocztę byłego NRD. 

14

            W  „Przekroju” numer  618 z 1957 roku  autor notatki filatelistycznej  Jan Ryblewski zamieścił reprodukcje trzech znaczków przedstawiających  wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej  wydanych przez Pocztę Watykanu (fot. 15).

15

W podpisie  reprodukowanych znaczków, pojawiła się informacja o projektantce znaczków, C. Dąbrowskiej, polskiej  graficzce   przebywającej  w Rzymie. Warto przypomnieć o tym, ze w tamtych czasach pisanie o znaczkach z motywami  religijnymi wymagało odwagi oraz i o tym, że  zdobycie znaczków wydawanych przez Pocztę Watykanu było nie lada wyczynem, także ze względów  finansowych. Ryblewski w swoich publikacjach filatelistycznych nie szczędził krytycznych uwag poczcie polskiej. Wielokrotnie upominał się  o właściwe traktowani   filatelistów przez Pocztę Polską. W jednej z notatek, zamieszczonej w  „Przekroju” nr  687 z 1958 roku, zaprezentował  wygląd kopert  listów wysłanych z  zagranicy  do kraju  (fot.16).

16

W notatce  zatytułowanej „zamiast filatelistyki”, zadał  pytanie „Po co zbierać znaczki” skoro to co przychodzi z zagranicy jest niszczone lub uszkadzane. Krytyka Poczty Polskiej nie przeszkadzała autorowi w promowaniu kolejnych emisji  znaczków  upamiętniających 400 rocznice jej utworzenia. W „Przekroju” nr 723 z 1959 roku  pojawiły się dwie notatki  ilustrowane reprodukcjami serii znaczków oraz kartki pocztowej wydanych z tej okazji. (fot. 17).

17a

17b

            Jedną z najciekawszych i najważniejszych, według mnie, inicjatyw w zakresie filatelistyki było zwrócenie uwagi redakcji „Przekroju” na przesyłki (tzw. całości), które przeszły drogę pocztową i dotarły do adresatów mimo  różnych  problemów. Wspaniałym przykładem całości  jest przesyłka opisana przez radcę do spraw kulturalnych Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej   w  Paryżu,  M. Żuławskiego zamieszczona w „Przekroju” nr 635 z 1957 roku pod tytułem „A jednak doszedł”. (fot. 18).

18

Po konkursie szopenowskim p. Halina W. z Łodzi chciała wysłać list  do pianistki japońskiej  Kyoko Tanaka. Ponieważ nie znała adresu, ale wiedziała, że japońska pianistka będzie koncertować w Paryżu, kopertę swojego listu zaadresowała  następująco; „Pani  Kiyoko Tanaka. Francja- Paris. Wybitna japońska  – chopinistka. Obecnie przebywa w Paryżu. Brała udział w konkursie chopinowskim w Warszawie w 1955 roku. Jeśli nie będzie adresata, proszę przesłać na Japonię”. Po przybyciu przesyłki do Francji, zdolni pracownicy poczty francuskiej przetłumaczyli  skomplikowany „adres” na język francuski, wpisując go     na czerwono na kopercie oraz dodając adres attachatu kulturalnego ambasady, a także dodano  informację o konserwatorium i sali koncertowej. List został  artystce doręczony, o czym z radością doniósł pan radca. Co ciekawe, o  tej interesującej historii przesyłki, przeczytał w „Przekroju” pan F. Gazda, który  podał  przykład , nieco odmienny, z własnego doświadczenia.  Pan Gazda wysłał list w kopercie  zaadresowanej  do Warszawskiego Zjednoczenia Młynarskiego w Pruszkowie.  Po kilku dniach przesyłka wróciła z adnotacją „ Adresat wyjechał do Izraela w dniu 20 maja, prosi o zwrot do Katowic”. Komentarz jest równie zabawny jak cała sprawa, przedstawiona w notatce zatytułowanej „Sprawy emigracyjne” w „Przekroju” nr 642 z 1957 roku (fot. 19). 

19

Temat związany z „całościami” okazał się  interesujący dla czytelników, z których jeden przesłał list do redakcji tygodnika w kopercie, która wydrukowana była 50 lat wcześniej i była reklamówką hotelu „Polonia”. Obie strony koperty  zostały przedrukowane w „Przekroju” nr 649 z 1957 roku (fot. 20).

20

Kolejne informacje z zakresu filatelistyki były inicjowane również przez czytelników. Przykładem jest  informacja przesłana przez p. A. Domaradzkiego z Sopotu, drukowana w  „Przekroju” nr 705 z 1958 roku. (fot. 21).

21

Wcześniej  to znaczy w maju 1958 roku  w numerze 682 ukazała się  notatka  sygnowana; „Kącik filatelistyczny Przekroju” pod  wymownym tytułem „Nie tylko dla filatelistów, także dla poczty” w której, po raz kolejny, zaprezentowano niechlujstwo urzędników pocztowych w traktowaniu przesyłek na szkodę filatelistów (fot. 22).

22

            W końcu  1959 roku  dział  promujący filatelistykę w „Przekroju”  przejął  znany w środowisku filatelistów krakowskich  Tadeusz Grabikowski podpisujący się inicjałami T. G. Od 1953 roku był członkiem Polskiego Związku Filatelistów prowadząc ożywiona działalność publikacyjną  w dzienniku „Echo Krakowa”, w którym redagował  dział „Wśród znaczków”, a później „Filatelistyczne rozmaitości”. Był wystawcą, a jego zbiory tematyczne na przykład  „Budownictwo kolejowe”, „Ochrona lasów”, „Ogrody zoologiczne”  były wyróżniane na wystawach i pokazach. Za działalność filatelistyczna  był wielokrotnie odznaczany. Pierwsza informacja na  temat filatelistyki podpisana inicjałami T. G pojawiła się  w numerze „gwiazdkowym”  (766 – 768) w 1959 roku.  Informacja zatytułowana była  „Dla zakochanych i dla filatelistów”, a część ilustracyjna stanowiły reprodukcje znaczków  wydanych przez pocztę Węgier  pt. „Ptaki wodne”. (fot. 23).

23

 Grabikowski  starał  się   nadawać  informacjom  o filatelistyce zamieszczanym w „Przekroju” tytuły intrygujące, zachęcające zarówno do oglądania reprodukowanych  walorów, ale także do czytania tekstu. W 1960 roku ukazywały się regularnie w każdym numerze tygodnika wiadomości filatelistyczne o takich tytułach jak na przykład: „Wigilijna filatelistyka”; „Stowarzyszenie dobrych urodzin” ; „Intryga filatelistyczna” i „Umoralniająca  filatelistyka”. W  rubryce zatytułowanej „Stowarzyszenie dobrych urodzin” przypomniał o szwajcarskim stowarzyszeniu istniejącym pod takim właśnie tytułem, a ilustracje stanowiły reprodukcje fragmentu serii wydanej przez Pocztę b. Czechosłowacji  („Przekrój” nr 785 z 1960 roku) (fot.24).  W  kolejnym „Przekroju” nr 789  zamieścił  tekst  zatytułowany „Intryga filatelistyczna” w której opisał  historię pewnego zbioru z początków kolekcjonowania znaczków, a ilustracją były znaczki wydane przez pocztę Hiszpanii. (fot. 25). 

25

W tekście zatytułowanym „umoralniająca filatelistyka”  Grabikowski  zaprezentował znaczki wydane przez Pocztę USA  na których znalazły się sentencję wraz z fascimile podpisów wybitnych Amerykanów („Przekrój” nr  795 z 1960 roku) (fot. 26).

26

Na zakończenie tej części artykułu zwracam uwagę na  kolejną, niezwykłą promocje filatelistyki, którą zaprezentował „Przekrój”. W dniu 22 lipca 1960 roku w „Przekroju” nr 798  wydrukowany został  prawie trzystronicowy artykuł  autorstwa  znanego krakowskiego filatelisty, a także tenisisty, Witolda Horaina "Najsłynniejsze znaczki polskie” ilustrowany reprodukcjami  znaczków i  obszernym  opisem  tych walorów. (fot. 27).

27

Uzupełnieniem  artykułu była ciekawie  zaprezentowana autobiografia filatelistyczna autora (fot. 28).

28

  Redakcja „Przekroju”  publikując obszerny artykuł o  znaczkach wydanych przez Pocztę Polską włączyła się do obchodów 100 lecia pierwszego polskiego znaczka. Warto wspomnieć, że rok 1960  był rokiem szczególnym dla polskiej filatelistyki zarówno z powodu obchodów 100 lecia polskiego znaczka, również jubileuszu czasopisma „Filatelista”, którego numer 100. ukazał się 1 stycznia 1960 roku oraz międzynarodowej wystawy filatelistycznej „Polska 60”, „pierwszej imprezy filatelistycznej  o charakterze  międzynarodowym w Europie Wschodniej”. Również rok  1960 zasłynął z  wielu bardzo udanych emisji Poczty Polskiej, które do dzisiaj są ozdoba  klaserów wielu kolekcjonerów znaczków. 

Koniec części drugiej

Jerzy DUDA