Krakowski tygodnik „Przekrój” wzorcowym przykładem reklamy filatelistyki - część I
- Szczegóły
- Opublikowano: czwartek, 30, październik 2014 13:07
Wracam do przeszłości, do czasopisma już od ponad roku nie wydawanego, ale takiego, które pozostaje w pamięci filatelistów pokolenia wojennego i powojennego czyli dzisiejszych sześćdziesięciolatków i siedemdziesięciolatków. Czasopisma, które przez pół wieku było wzorem dla reklamy filatelistyki. Informacje zawarte w „kącikach”, działach, artykułach, informacjach, publikowanych regularnie czyli co tydzień, stanowiły i zachętę i inspirację dla wielu ludzi, przybliżając im kolekcjonerstwo i promując filatelistykę. „Przekrój”, ogólnopolski tygodnik ilustrowany wydawany był od 15 kwietnia 1945 roku do 1990, później jako Wydawnictwo „Przekrój” w Krakowie do 2000 roku. Następnie redakcja została przeniesiona do Warszawy, a 4 lipca 2011 roku znowu był wydawany w Krakowie, aby 30 września 2013 roku bezpowrotnie zniknąć z rynku wydawniczego. Do roku 1992 „Przekrój” miał znaczący wkład w rozwój polskiej filatelistyki, promując to kolekcjonerstwo na swoich łamach poprzez umieszczanie wiadomości o znaczkach wydawanych przez Pocztę Polska jak i poczty innych państw, a także o całościach i całostkach. Szczególna rolę reklamowa i promocyjna odegrał „Przekrój” w latach 1945 – 1969, kiedy redaktorem naczelnym był Marian Eile, a polska filatelistyka odradzała się po wojennej zawierusze i zaledwie raczkowała. Również okres od 1973 - 2000 roku, kiedy redaktorem naczelnym był Mieczysław Czuma zaliczał się do ważnych dla filatelistyki. Szczególnie ważnym okresem były lata 1973 – 1992. Zamieszczanie materiału na temat filatelistyki w piśmie kulturalno – społecznym, które bardzo szybko stało się renomowanym i opiniotwórczym tygodnikiem, nadawało temu kolekcjonerstwu wysoka rangę.
Współpraca redakcji tygodnika z filatelistami rozpoczęła się już od numeru 15. wydanego w dniu 22 lipca 1945 roku. W numerze tym, na stronie gdzie umieszczona była stopka redakcyjna, ukazała się reklama pierwszego po II wojnie światowej czasopisma filatelistycznego wydawanego w Krakowie „Pionier Filatelistyczny” (fot. 1).
Niewiele czasu upłynęło, aby „Przekrój” zmienił format na większy, był drukowany na nieco lepszym papierze, a filatelistyka na stałe zagościła na łamach tygodnika.
W jubileuszowym numerze 25., wydanym już w formacie powiększonym, pojawiła się rubryka nazwana „Kącik Filatelistyczny” z reprodukcją dwóch znaczków poczty b. Czechosłowacji i czterech znaczków przedrukowej serii austriackiej z opisami. „Kącik Filatelistyczny” jest zaprezentowany na fot. 2 z fragmentem strony tygodnika aby pokazać kontekst informacji o znaczkach.
W „Kąciku” regularnie podawane były aktualności dotyczące głównie znaczków wydawanych przez Pocztę Polską, ale również były niekiedy rozbudowywane o reklamy z zakresu filatelistyki. Przykład zaprezentowany na fot. 3 pochodzi z numeru 29. z tygodnia 28 X – 3 XI 1945. Poza informacją o wydaniu nowej serii znaczków (ruiny Warszawy) znajduje się reklama Zachodniej Agencji Filatelistycznej z Katowic.
Rubryka „Kącik Filatelistyczny” umieszczana była, w tamtych latach, zazwyczaj na przedostatniej stronie tygodnika wśród reklam i ciekawostek co miało wielkie znaczenie w promowaniu filatelistyki. W numerze 31. z tygodnia 11- 17 XI 1945 roku w „Kąciku „ wydrukowano i reprodukowano znaczki b. Związku Radzieckich Republik wraz z opisem umieszczając go na stronie, której dolna cześć stanowiła reklama następującej treści „400 000 ludzi czyta ogłoszenie w Przekroju” . To musiało robić wrażenie na Czytelnikach. Wprawdzie nakład tej wysokości osiągnął tygodnik w końcu lat czterdziestych (wcześniej było to ok. 60 tyś.) ale już w połowie lat siedemdziesiątych nakład wzrósł do 760 000 egzemplarzy, które i tak były sprzedawane „spod lady”.
W „Kąciku” podawano rzadko spotykane ciekawostki ze świata, nawet polityki. W numerze 33 autor informacji zwrócił uwagę na znaczek, który był spreparowany, a jego reprodukcja pojawiła się nawet w „Przeglądzie Filatelistycznym” wydawanym w Anglii. W czasopiśmie przedrukowano również list obywatela angielskiego ubolewającego nad sytuacją w Polsce, co zostało opisane w „Kąciku” (fot. 4).
W kolejnych numerach grudniowych z 1945 roku (nr 35 i 36) systematycznie zamieszczano informacje na temat nowości emitowanych przez Pocztę Polską. (fot. 5 i 6).
Te pierwsze informacje nie były podpisywane ale sądząc po fachowych opisach oraz prezentowanych nowościach zarówno Poczty Polskiej jak i poczt innych krajów europejskich można się było domyśleć, że autorem kącika był Stanisław Mikstein. Był znanym w kraju i w Europie, od czasów przedwojennych, filatelista, badacz, teoretyk, autor cenionych publikacji, a do tego uznany ekspert i działacz, członek Rady Muzeum Poczty i Telekomunikacji w Warszawie oraz członek honorowy towarzystw filatelistycznych w Krakowie, Katowicach, Poznaniu, Toruniu, Warszawie i Łodzi. W dość krótkim czasie jego nazwisko pojawiło się oficjalnie na łamach „Przekroju” w obszernych artykułach dotyczących reformy walutowej i jej oddziaływania na znaczki pocztowe. („Przekrój” nr 301, 313, 314 z 1951 roku). Pomimo problemów ze zdrowiem oraz rosnącą liczbą adwersarzy w kraju Mikstein prowadził kącik, prezentując w nim nowości Poczty Polskiej, poczt: b. ZSRR, Czechosłowacji oraz Rumunii, Danii, Szwajcarii, Węgier, opatrując je fachowymi komentarzami aż do połowy lat pięćdziesiątych.
W końcu lat czterdziestych zrezygnowano z nazewnictwa „Kącik Filatelistyczny”, a wybrane emisje prezentowano i opisywano w działach np. „Filatelistyka”; „Nowości polskie” lub nawet bez nazywania działu. Jak było w zwyczaju, wykorzystywano do reprodukcji wybrane znaczki z serii lub całe serie i reprodukowano je w różnych miejscach strony tygodnika wraz z reklamami i ciekawostkami. Na fot. 7 jest reprodukcja fragmentu strony „Przekroju” nr 439 z dnia 6 września 1953 roku przedstawiająca znaczki wydane z okazji 70. rocznicy śmierci Karola Marksa przez Pocztę b. NRD. Autorem tekstu jest sygnowany literami S. M – Stanisław Mikstein.
W celu osiągnięcia większej przejrzystości tekstu i reprodukcji stosowano inne rozwiązania np. oddając na dział „filatelistyka” określoną powierzchnie strony oddzielając ją ramką. („Przekrój” nr 472) (fot. 8).
W tym miejscu należy przypomnieć, że w latach czterdziestych i pięćdziesiątych życie filatelistyczne koncentrowało się w kilku dużych miastach, w tym również w Krakowie, w którym już 25 marca 1945 roku utworzono Krakowskie Towarzystwo Filatelistyczne przekształcone w krótkim czasie w Polskie Towarzystwo Filatelistyczne. W 1948 roku podjęto próbę powołania Związku Stowarzyszeń Filatelistycznych w Polsce z siedzibą w Krakowie, ale pomysł nie został zrealizowany gdyż Związek nie został zarejestrowany. W 1950 roku zlikwidowane zostało Polskie Towarzystwo Filatelistyczne , a w jego miejsce powołano Krakowski Oddział Polskiego Związku Filatelistów, którego centrala mieściła się w Warszawie. Od września 1953 roku Zarząd Główny PZF rozpoczął wydawanie Biuletynu zatytułowanego Filatelista odbijanego metoda powielaczową dla niespełna 5000 członków PZF zarejestrowanych w całym kraju. W październiku 1954 roku ukazał się pierwszy numer drukowanego, ogólnopolskiego miesięcznika pt. „Filatelista” Należy również odnotować, że od 1948 roku wychodziło w Poznaniu czasopismo „Filatelista Polski”, a w Łodzi „Przegląd Filatelistyczny”. Pisma te uległy likwidacji po rozpoczęciu wydawania „Filatelisty”.
Utworzenie specjalistycznego czasopisma filatelistycznego nie stanowiło przeszkody w zamieszczaniu informacji na temat filatelistyki w „Przekroju”. Wiadomości o znaczkach ukazywały się systematycznie, czasem nawet pojawiały się dwie informacje w jednym numerze ale również zdarzały się numery bez informacji o znaczkach chociaż sytuacja taka była sporadyczna.
Wiele radości sprawiła filatelistom redakcja „Przekroju” w dniu 7 listopad 1954 roku, w którym ukazał się pięćsetny numer tygodnika. Stanisław Mikstein zapowiedział „nowe znaczki polskie, wydane w ograniczonym nakładzie o tematyce czysto przekrojowej”. Jakie to były znaczki pokazano na fot. 9.
Niezwykłym wydarzeniem dla filatelistów był jednak numer 545 „Przekroju” wydany dnia 18 września 1955 roku. Okładka tego numeru, w kolorze, składała się z reprodukcji znaczków o tematyce sportowej wydanych w okresie Polski Ludowej. (fot. 10).
Nie koniec na tym. Wewnątrz numeru znalazł się artykuł Piotra Tarkowskiego pt. „Czciciele skrawka papieru” z bogatą szata graficzną (w kolorze), na którą składały się znaczki i koperta z pierwszymi znaczkami wyspy Mauritius i wybranymi ciekawszymi znaczkami wydanymi przez Poczty wielu krajów (fot. 11). Sądzę, że redaktor naczelny żadnego innego polskiego tygodnika nie odważył na taką reklamę znaczków pocztowych.
Stanisław Mikstein starał się opisywać znaczki, które były już w obiegu pocztowym i emitowane przez Pocztę Polską oraz poczty innych państw. Podawał również informacje na temat planowanych emisji. Nie stronił od podawania ciekawostek, jak choćby jak ta zamieszczona w numerze 511 z 23 stycznia 1955 roku, w której znalazła się informacja o znaczku upamiętniającym słynny mecz piłkarski Anglia – Węgry z sensacyjną wygraną Węgier na stadionie na Wembley (fot. 12).
W zamieszczanych notatkach Mikstein stosował fachowe wyrażenie w odniesieniu do metod druku znaczków ich kolorystyki, a także podawał nazwiska projektantów jak to ma miejsce w informacji o znaczkach wydanych z okazji otwarcia XXIV Targów Poznańskich („Przekrój” nr 533 z dnia 26 czerwca 1955 roku).(fot. 13)
Po śmierci Stanisława Miksteina (29.09.1956 rok) kontynuowano publikowanie informacji z zakresu filatelistyki, jednak informacje te były nieco skromniejsze, zdarzały się dłuższe okresy bez takich informacji w tygodniku, a niektóre drukowane informacji nie miały autora.
Koniec części pierwszej
Jerzy DUDA