Pierwsze i ciekawsze prace Czesława Słani dla Poczty Szwecji.

Pierwsze i ciekawsze prace Czesława Słani dla Poczty Szwecji.

/materiał z korespondencji/

Autorzy klubowej strony internetowej otrzymali korespondencję z zastrzeżonym nazwiskiem dotyczącą Czesława Słani, zawierającą także walory filatelistyczne, którą publikujemy ze skrótami, za zezwoleniem jej autora.  

Szanowni autorzy Klubowej Strony Internetowej;

 

         Z zainteresowaniem oglądałem i czytałem kolejne części cyklu „ Znaczki Czesława Słani na przesyłkach listowych” bowiem przypominały moje filatelistyczne „spotkanie” z artystą. Właściwie do początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku o Słani pisało się niewiele, raczej więcej mówiło się, w środowisku zbieraczy znaczków, i to z podziwem dla jego kunsztu. Pierwsza wystawa w Polsce zorganizowana w 1991 roku przez Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu z okazji 70 urodzin Czesława Słani i 40 - lecia pracy twórczej w zawodzie sztycharza - na której niestety nie mogłem być - spowodowała wzrost zainteresowania pracami mistrza. Znaczki projektowane i sztychowane w czasie jego współpracy z Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych i wydane przez Pocztę Polską miałem w klaserze, oczywiście czyste z gumą. Do innego klasera odkładałem te same znaczki stemplowane ale tylko z ładnymi i czytelnymi stemplami. Dzisiaj po lekturze Waszego cyklu trochę żałuję, że część stemplowanych znaczków pochodziła z kopert z których wycinałem znaczki. Może dzisiaj mógłbym się pochwalić jakąś atrakcyjną całością pocztową? ...

             Wiadomość o tym że Czesław Słania pracował jako sztycharz w Szwecji pobudziła mnie do penetrowania rodzinnych zasobów znaczków. Jak się okazało wśród kilkunastu klaserów tzw. rodzinnych, które pozostawili mi zmarli członkowie rodziny, były dwa czy trzy ze znaczkami krajów północnych w tym Szwecji i Norwegii. Wujkowie zbierali znaczki, to znaczy bardziej bawili się znaczkami, bowiem żaden z nich nie był kolekcjonerem ani filatelistą. Ile radości sprawiło mi przeglądanie klaserów wie każdy kolekcjoner któremu dane jest oglądanie czegoś nieznanego. Oglądanie znaczków wymagało oczywiście lupy, a satysfakcja rosła z godziny na godzinę bowiem okazało się, że wśród znaczków stemplowanych wydanych przez Pocztę Szwecji odkrywałem w dolnych częściach podpis

„Cz. Słania”. Oczywiście dopiero po konsultacji z Kolegami filatelistami i zebraniem wiadomości z dostępnych katalogów mogłem pochwalić posiadaniem pierwszych znaczków, które w 1960 roku sztychował Czesław Słania będą oficjalnie sztycharzem Poczty Szwedzkiej. Z przyjemnością dziele się również tymi znaleziskami z Wami.....

(informacja o znaczkach przygotowana przez autorów strony internetowej)

       Pierwszym znaczkiem wydanym przez Pocztę Szwecji 16 lutego 1960 roku sygnowanym przez Czesława Słanie, jest portret szwedzkiego malarza Anders`a Zorna z okazji setnej rocznicy jego urodzin. Kolejnym, jest znaczek wydany 7 kwietnia 1960 roku z okazji Światowego Roku Uchodźcy ( jeden ze znaczków w dwuznaczkowej serii). Następnym znaczkiem z roku 1960 – również z dwuznaczkowej serii- wydanym 30 czerwca jest Ochotnicza Organizacja Strzelecka w setnej rocznicy jej utworzenia. W sierpniu 1960 roku wydany został znaczek z portretem pisarza Gustawa Frodinga z okazji setnej rocznicy urodzin a 22 listopada portret polityka Hjalmara Brantinga. Wcześniej bo we wrześniu emitowano dwa znaczki z serii „Europa” także sztychowane przez Czesława Słanie.

...Po pewnym czasie zacząłem się bardziej interesować znaczkami Czesława Słani sztychowanymi dla Poczt Danii, Islandii, Monako i zbierać co ciekawsze walory. Zaliczyłem do nich m. in. FDC znaczka z portretem polityka Hjalmara Brantinga czy FDC z bajkami szwedzkimi, ale także koperty FDC opatrzone podpisem mistrza. Zwróciłem uwagę na podpis, który na wielu znaczkach zawierał pełne imię, a nie skrót, oraz nazwisko....

... Największą jednak radość przyniósł mi walor przygotowany przez Pocztę Szwecji z okazji jubileuszu 70 – lecia Czesława Słani i sztychowania osiemsetnego znaczka. To bloczek wydany w 1991 roku, datownik z odbitką jego podpisu, FDC oraz dołączony do FDC okolicznościowy trzyjęzyczny druczek. Jeśli uznacie, że warto te walory przypomnieć to wyrażam zgodę na ich opublikowanie na stronie internetowej bez podawania mojego nazwiska...

 


Przede wszystkim dziękujemy Koledze Klubowemu nie wymienionemu z nazwiska, za kontakt, za przesłanie i udostępnienie materiału kolekcjonerskiego i za osobiste wspomnienia dotyczące Czesława Słani. Z radością i przyjemnością korzystamy z pozwolenia na wykorzystanie przesłanego materiału na klubowej stronie internetowej i prezentujemy walory w możliwie najlepszej jakości.

                                                                                                                            Jerzy Duda

                                                                                                               Administrator Piotr